piątek, 2 listopada 2012

Pepitka.




Witajcie !



Pepitkę to zna nawet moja mama : ) Ten deseń jest tak samo popularny jak jeans, i tak samo jak jeans nie wychodzi z mody. Ta sukienka, według mnie, spełnia wszystkie warunki do bycia sukienką idealną. Po pierwsze jej krój - idealny do mojej figury i mojego zamiłowania do podkreślania talii, jej materiał - mięciutki i lejący ale nie elektryzujący ( !!! ) co jest na prawdę rzadkością, oraz sam fason - idealny jak dla mnie, czyli długość do kolan, baskinka i krótki rękaw! Takie sukienki mogłabym mieć we wszystkich kolorach i nosić je codziennie! Nie da się ukryć że taki styl odpowiada mi najbardziej i najlepiej się w nim czuję. Czerwona szminka to ostatnio moja najlepsza przyjaciółka a napuszone włosy to taki eksperyment : )) Mam nadzieję że całość przypadnie Wam do gustu.








Sukienka - Orsay
Buty - Kazar
Perełki - H&M


















Ponieważ ostatni "zabwany post" cieszył się Waszym ogromnym zainteresowaniem i rekordową liczbą wyświetleń, postanowiłam wprowdzić nieco humoru, a wiadomo nie od dziś, że najlepiej jest śmiać się z samej siebie : )))






Popatrz, popatrz kto idzie ...











...widziałeś jej buty ? ....











....   Oooo, nie - a widzisz tą torebkę ?????......










Nie żeby mnie to obchodziło
ale
ciekawe skąd ona na to wszystko ma ???











Pozdrawiam i życzę wspaniałego dnia !





...ale coś jakby przytyła , co?











Udanego weekendu Robaczki !!!