czwartek, 31 maja 2012

Okazjonalnie.

Wczorajszy dzień był bardzo ciężki , ale udało nam się zrobić dosłownie kilka zdjęć w drodze do pracy. Jest prosto i wygodnie , ale przede wszystkim szybko - co dla pracujących mam ma znaczenie nadrzędne . Jeśli tak jak ja masz 45 minut każdego ranka na szybki prysznic, ubranie siebie , ubranie zaspanego dziecka , odwiezienie nadal zaspanego i często płaczącego dziecka do przedszkola , szybka wizyta w sklepie ( jeśli nie starczy czasu musisz liczyć się z tym , że następne 8 godzin będziesz głodna ) oraz dojazd do pracy ....to spodnie , koszula i szpilki to zestawienie , po które sięgasz najczęściej ! Taki strój wcale nie musi być nudny - wystarczą neonowe paznokcie i moje ulubione czerwone szpilki które są często lekarstwem na całe zło.










Spodnie : terranova
Koszula: camaieu
Buty: Kazar
Torebka: prezent
Zegarek:Swatch




A to zdjęcie, to już było zrobione po pracy : )




Miłego dnia !

środa, 30 maja 2012

Simple Chill Out.

Wczorajsze zdjęcie nie jest przypadkowe- było zapowiedzią dzisiejszych zdjęć.
Zastanawiałam się jaka powinna być pierwsza stylizacja i postanowiłam nawiązać  do głównego motywu mojego bloga czyli tzw. stylu simple chill. Przy tej okazji chciałabym dodać , iż nie będę w przyszłości nadużywać tej nazwy  w języku angielskim, gdyż bardzo irytuje mnie fakt używania obcojęzycznych nazw/sformułowań  zwłaszcza w sytuacji , gdy posiadają one polskie odpowiedniki . Simple chill nie posiada dosłownego odpowiednika w kontekście nazwy , ale zawsze można użyć po prostu „zwyczajny luz” . Dlatego dziś : zwyczajnie , luźno i wygodnie .


Spodnie - Reporter
Bluza - Benetton
Bokserka- Calzedonia
Biżuteria - H&M
Torebka chanelka - nn
Okulary - Atmosphere


No i to odważne zdjęcie , a co  !


Pozdrawiam!

wtorek, 29 maja 2012

LUZIK - GUZIK.

Utworzenie bloga zrodziło się w mojej głowie bardzo , bardzo dawno temu , ale fakt,  iż powstaje on dopiero teraz, to efekt tysiąca i jednej obawy z tym związanej . Ten tysiąc, to przede wszystkim obawa przed brakiem czasu, brakiem talentu i brakiem oryginalności – bo blogów modowych jest chyba więcej niż aptek w Krakowie , a ta jedna największa i chyba najważniejsza z obaw to świadome upublicznienie (mniejsze lub większe) prywatności. Czy dam radę? Czy potrafię? Czy pożałuję? Nie wiem , ale kto nie ryzykuję ten … nie ma bloga .
Moda i podróże to dwa główne nurty które od zawsze pozytywnie mnie nakręcają w życiu, dlatego właśnie o tym będzie mój blog . Postaram się to pokazać we własnym stylu simple chill czyli nie do końca serio, ale też ,mam nadzieję- nie śmiesznie.
Wszystkich serdecznie witam i zapraszam
– zwyczajnie wylajtowana  Paulina. 

A oto i ja - zupełnie bez makijażu ( ! ) , bez pozy , bez nadęcia - czyli ja in a simple chill out way .