Witajcie !
Powoli wracam do siebie, ale było ostro! Grypa tym razem i mnie nie ominęła - niestety! Najpewniej poleżę jeszcze parę dni, dlatego nie ma co liczyć na "ruch" na moim blogu jeszcze przez jakiś czas. Dla wszystkich tych, którzy męczą się w tej chwili tak jak ja, na przemian zwalczając gorączkę z konwulsjami straszliwej febry, przesyłam ciepłe pozdrowienia i parę różowiutkich zdjęć.
Nie dajcie się tej strasznej epidemii.
Przecież grunt to widzieć świat na różowo : ).
DO SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA POTRZEBA MI JEDYNIE :
- GORĄCEGO MLEKA Z MIODEM,
- NAJPIĘKNIEJSZEJ NA ŚWIECIE LAURKI
- CIEPŁEGO TERMOFORU
- DUUUUUŻO ZALEGŁEJ PRASY, NA KTÓRĄ NORMALNIE NIGDY NIE MAM CZASU
ORAZ NAJWAŻNIEJSZE :
- DUŻO , DUŻO , DUŻO CZUŁOŚCI !!!!
JEŚLI KOBIETA JEST GOTOWA ZROBIĆ DLA MĘŻCZYZNY DOSŁOWNIE WSZYSTKO,
TO ZNACZY
ŻE GO URODZIŁA .
POZDRAWIAM I DO NASTĘPNEGO ROBACZKI !