czwartek, 17 stycznia 2013

Chwilowa niedyspozycja.




Witajcie !




Powoli wracam do siebie, ale było ostro! Grypa tym razem i mnie nie ominęła - niestety! Najpewniej poleżę jeszcze parę dni, dlatego nie ma co liczyć na "ruch" na moim blogu jeszcze przez jakiś czas. Dla wszystkich tych, którzy męczą się w tej chwili tak jak ja, na przemian zwalczając gorączkę z konwulsjami straszliwej febry, przesyłam ciepłe pozdrowienia i parę różowiutkich zdjęć.




Nie dajcie się tej strasznej epidemii.

Przecież grunt to widzieć świat na różowo : ).








DO SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA POTRZEBA MI JEDYNIE : 


- GORĄCEGO MLEKA Z MIODEM,












- NAJPIĘKNIEJSZEJ NA ŚWIECIE LAURKI 










- CIEPŁEGO TERMOFORU 










- DUUUUUŻO ZALEGŁEJ PRASY, NA KTÓRĄ NORMALNIE NIGDY NIE MAM CZASU











ORAZ NAJWAŻNIEJSZE :

- DUŻO , DUŻO , DUŻO CZUŁOŚCI !!!!













JEŚLI KOBIETA JEST GOTOWA ZROBIĆ DLA MĘŻCZYZNY DOSŁOWNIE WSZYSTKO,

TO ZNACZY 

ŻE GO URODZIŁA .













POZDRAWIAM I DO NASTĘPNEGO ROBACZKI !