Jest tak strasznie ponuro i zimno...
Aby osłodzić sobie nieco ten zimowo - depresyjny okres, wracam wspomnieniami do słońca , plaży, mew...
Najważniejszy punkt programu , najbardziej rozpoznawalne miejsce w Sopocie , najromantyczniejsze miejsce na wybrzeżu - Molo.
Magia !
Mieliśmy szczęście, bo w czasie kiedy byliśmy na wakacjach, na molo wyświetlano wieczorami najlepsze filmy minionego sezonu - rewelacja - wieczorkiem rozkładano leżaczki, podawano popcorn i tak przykryci kocykami mogliśmy z mężem nadrobić filmowe zaległości .
...a tak wyglądam o 5 nad ranem : )
Nie dajcie się chandrze !