wtorek, 29 maja 2012

LUZIK - GUZIK.

Utworzenie bloga zrodziło się w mojej głowie bardzo , bardzo dawno temu , ale fakt,  iż powstaje on dopiero teraz, to efekt tysiąca i jednej obawy z tym związanej . Ten tysiąc, to przede wszystkim obawa przed brakiem czasu, brakiem talentu i brakiem oryginalności – bo blogów modowych jest chyba więcej niż aptek w Krakowie , a ta jedna największa i chyba najważniejsza z obaw to świadome upublicznienie (mniejsze lub większe) prywatności. Czy dam radę? Czy potrafię? Czy pożałuję? Nie wiem , ale kto nie ryzykuję ten … nie ma bloga .
Moda i podróże to dwa główne nurty które od zawsze pozytywnie mnie nakręcają w życiu, dlatego właśnie o tym będzie mój blog . Postaram się to pokazać we własnym stylu simple chill czyli nie do końca serio, ale też ,mam nadzieję- nie śmiesznie.
Wszystkich serdecznie witam i zapraszam
– zwyczajnie wylajtowana  Paulina. 

A oto i ja - zupełnie bez makijażu ( ! ) , bez pozy , bez nadęcia - czyli ja in a simple chill out way .